Paklenica - Wspinaczkowa stolica Chorwacji

Część I
Podróże mają magiczną moc uzdrawiania duszy i zdecydowanie pomagają zdystansować się do problemów dnia codziennego. Nie rozwiązują ich bezpośrednio, jednak pomagają przewartościować i spojrzeć na nie jakby z drugiego brzegu rzeki.
 Martyna Wojciechowska

Żeby choć trochę ocieplić atmosferę tegorocznej jesieni, chcielibyśmy napisać Wam co nieco na temat naszego sierpniowego wyjazdu do pięknego rejonu Chorwacji - Paklenicy.

Paklenica jest Parkiem Narodowym zlokalizowanym w północnej Dalmacji, w górach Welebit.
Najbardziej interesującą częścią parku jest Velika Paklenica - potężny kanion wapienny, położony nieopodal wybrzeża morza Adriatyckiego.



Szlak dnem kanionu ciągnie się przez ponad 10km a najwyższe ściany skalne wnoszą się na wysokość 400m od jego podstawy.


Jest to świetne miejsce do aktywnego wypoczynku, zarówno dla wspinaczy, jak i również dla pieszych turystów, którzy znajdą tutaj wiele pięknych, dobrze oznakowanych, widokowych szlaków.


 Naszym głównym celem, dla którego odwiedziliśmy w tym roku Paklenicę było podniesienie wspinaczkowych umiejętności oraz chęć sprawdzenia się na długich drogach wielowyciągowych.


Kłamstwem byłoby jednak gdybyśmy napisali, że nie pojechaliśmy tam również dla pięknego czystego morza i ciepłego chorwackiego klimatu.


Za główny punkt wypadowy wybraliśmy nadmorskie, niezwykle urokliwe miasteczko Starigrad-Paklenica.
Było ono przepełnione licznymi restauracjami serwującymi lokalną kuchnię, sklepikami z przeróżnymi pamiątkami, biurami podróży, hotelami, pensjonatami a także polami namiotowymi, które tylko prześcigiwały się w cenie do jakości usług.
Warto też wspomnieć, że w miasteczku nie zabrakło również sklepu ze sprzętem wspinaczkowym :)


My zatrzymaliśmy się na campingu Marko przy ulicy Paklenickiej.

Na pierwszy rzut oka camping nie prezentował się najlepiej, ale jak się później okazało, klimat który tam panował oraz starania przemiłej Pani właścicielki rozwiały nasze wszelkie wcześniejsze obawy. Warto również podkreślić, że teren campingu znajduje się w cieniu drzew co w miesiącach letnich jest niezwykle ważne.

Najistotniejszym plusem lokalizacji naszej bazy było to, że piechotą do bramy Parku Narodowego Paklenica szliśmy 15 min wolnym krokiem  a od morza natomiast dzieliło nas zaledwie 300 metrów.


Już od pierwszych dni pobytu w Starigradzie próbowaliśmy w jak najlepszy sposób podzielić czas: na ten spędzony nad wspaniałym przejrzystym morzem oraz na ten spędzony na wspinaczce w kanonie.

Trzeba przyznać, że sierpień nie jest najlepszym miesiącem dla wspinaczy w Chorwacji.
Nieraz bywało tak, że temperatury w południe dochodziły nawet do 40 stopni Celsjusza.
My żeby sobie z tym poradzić, pierwszą najgorętszą część dnia spędzaliśmy nad morzem a drugą (mniej więcej po godzinie 15) poświęcaliśmy wspinaniu w kanionie.
Taki układ sprawdzał się świetnie :)


Część II


 „Wspinaczka to pragnienie życia, a nie śmierci. W górach żyje się pełniej”
Tadeusz Łukajtys


Jak już pisaliśmy w poprzedniej części Wspinaczkowej stolicy Chorwacji - Paklenica jest to raj na ziemi, z którego można byłoby nigdy nie wracać. :)
Piękne i wysokie skały z licznymi drogami wspinaczkowymi zgromadzone w Kanionie Velika Paklenica oraz ciepłe i czyste morze czynią ją naprawdę wspaniałym miejscem.

W tej części skupimy się jednak na walorach wspinaczkowych rejonu.

Paklenica jest miejscem na świecie, w którym każdy wspinacz niezależnie od doświadczenia i upodobań znajdzie coś dla siebie.

Jeżeli nastawiamy się na wyjazd wspinaczkowy najlepiej zatrzymać się na jednym z campingów w okolicy ulicy Paklenickiej, prowadzącej wprost do wspinaczkowego raju.


Campingi oddalone są do bramy parku narodowego o około 1,5km.
Jeżeli zamierzamy wspinać się dłużej niż jeden dzień, warto rozważyć zakup karnetu na wejście.
Jednorazowe wejście kosztuje 50kn, natomiast za 5- dniowy karnet zapłacimy 150kn.

Żeby zapewnić sobie przyjemny czas bez zbędnego błądzenia po okolicy warto zaopatrzyć się w przewodnik wspinaczkowy rejonu. W razie gdybyśmy nie zdążyli tego zrobić w Polsce, nic straconego! na miejscu również znajdziemy sklepy, w których taki przewodnik dostaniemy.
Najbardziej popularnym, czytelnym i aktualnym przewodnikiem po Paklenicy jest wydawnictwo z 2017r. autorstwa Borisa Čujića.


W sytuacji, gdybyśmy przypadkiem zauważyli jakiekolwiek braki w swoim szpeju wspinaczkowym, będąc już w Starigradzie, również nie jest to wielkim problemem!
Do naszej dyspozycji jest bowiem całkiem bogato wyposażony sklep turystyczno-wspinaczkowy, oferujący praktycznie wszystko, czego możemy potrzebować.


W tym miejscu warto podkreślić, że standardem długości liny jest lina 60m i właśnie pod taki wymiar obijane są tutaj drogi wspinaczkowe.

Znajdziemy tutaj krótkie, dobrze odbite drogi sportowe o bardzo zróżnicowanych stopniach trudności, jak i również długie drogi wielowyciągowe, przystosowane zarówno pod wspinanie sportowe jak i klasyczne.

Pierwsze skały można spotkać już po kilku minutach marszu od przekroczenia bramy Parku Nrodowego.


W tym miejscu musimy zdecydować, co najbardziej nas interesuje:
czy będzie to krótkie wspinanie sportowe, czy może długie drogi wielowyciągowe.


Najwięcej sportowego wspinania na bardzo dobrze obitych, krótkich drogach do 35m, o zróżnicowanych trudnościach znajdziemy w centralnej części parku, tak zwanej Klanci (kanion).
Większość dróg wspinaczkowych znajduje się przy drodze.
W ostatnim czasie powstały również inne, nowe ciekawe sektory sportowe, charakteryzujace się wyśmienitym tarciem skalnym np. Baltazar, stanowiący część skały Kukovi, położonej niedaleko wejścia do NP Paklenica.



Tu wspomnieć o nieco innym sposobie obijania dróg. Ringi najczęściej znajdują się od siebie w większych odległościach niż na naszych, polskich skałach. W miarę wzrostu wysokości, odległości te też zazwyczaj lubią rosnąć. Jednakże wszystko w granicach bezpieczeństwa :) 

Istotną różnicę stanowią także struktura i związana z nią chropowatość oraz ostrość skały. Jednym słowem, nie ma co liczyć na gładką skórę dłoni po pierwszych dniach wspinania a raczej lepiej jest się nastawić na małe jej poturbowanie :) Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. 


Zdecydowaną chlubą regionu jest ogromna i wyraźnie wyróżniającą się swoim unikatowym kształtem Anica Kuk. Stanowi epicentrum atrakcyjnych, niemalże historycznych dróg wielowyciągowych. Niektóre z nich osiągają długość nawet do 350m.



Wielowyciągi są tu dostępne niemalże na każdej z głównych skał. Niesamowitą perspektywę dla osób, które rozpoczynają swoją przygodę z tego rodzaju wspinaniem, stanowią proste drogi graniowe o wycenach II/ III/IV.







Planując wspinaczkowy wyjazd na Paklenicę warto wziąć pod uwagę również pogodę i panujący tam klimat.
Miesiące letnie charakteryzują się bardzo dużą stabilnością pogody ale również bardzo wysokimi temperaturami przekraczającymi nawet 40°C
Najbardziej przystępne dla wspinaczy są miesiące wiosenne: kwiecień, maj oraz jesienne: wrzesień i październik, oczywiście nie możemy liczyć wtedy na tak pewną pogodę jak w lecie ale w zamian za to na przyjemne wspinanie bez nadmiernych upałów.

Poniżej znajduje się mapka z zaznaczonymi głównymi skałami i rejonami wspinaczkowymi.